Furia

Comment

Gdyby ściany rzeźni były ze szkła nikt by nie jadł mięsa...
» link

(Edytowane sobota 18:08, 8 kwiecień 2006)

Info

OwnerFuria
CoownersN/A
BoardTira
ProgramShi Painter Pro
Size450x450
Added23:42, 6 Apr 2006
Modified18:08, 8 Apr 2006
Time summary45m 3s
Version1/1
StatusFinished
(18:08, 8 Apr 2006)

Options

Versions

Marsz na rzeźnie by Furia
v1 by Furia
23:42, 6 Apr 2006
45m 3s
View version history

Stats

Views1 999
Comments49
PromosNo promos yet

Oekaki @dA

Meet us at deviantart

Marsz na rzeźnie by Furia

Warning! Mature content.

Family filter is on. Click here tu disable.

Next by FuriaPrevious by Furia
Marsz na rzeźnie by Furia - 23:42,  6 Apr 2006

Warning! Mature content.

Family filter is on. Click here tu disable.

Comments

Reni

Reni

niestety, mięso trzeba jeść, choćby nie wiem paskudne by nie było...
#1 Reni - 10:58, 7 Apr 2006
Furia

Furia

huh... no cóż ja nie jem od lat i tryskam zdrowiem... ale jak musisz...
#2 Furia - 11:37, 7 Apr 2006
Lilynn

Lilynn

ja jestem wegetarianką XD
#3 Lilynn - 11:51, 7 Apr 2006
KLACZEK

KLACZEK

Uhh po obrazku widze że chodzi o koninę (w życiu bym do ust nie wzięła) ale Reni ma bezwzględnie rację, poza tym zwierzęta są zabijane dla celów konsumpcyjnych i nawet jeżeli zrezygnujesz ze spożywania mięsa to nie zmieni faktu że zwierzaki są i będą zabijane, ale takie są już prawa natury ;(
#4 KLACZEK - 14:38, 7 Apr 2006
Kotone

Kotone

Reni ma rację? a co powiesz na to , że inne witaminy rozpuszczają się w WODZIE?
#5 Kotone - 15:39, 7 Apr 2006
KLACZEK

KLACZEK

Nie jestem mózgiem z chemii i biologii więc się nie wypowiadam na ten temat a chodziło mi o to, że rozwijającemu się młodemu człowiekowi jest to potrzebne *mówię z własnego doświadczenia-jako 13 latka byłam na djecie bezmięsnej i to nie skończyło się wesoło ;( może inne organizmy inaczej reagują na taką dietę, ale lekarz solidnie mnie za tą dietę opieprzył*


(Edytowane piątek 18:20, 7 kwiecień 2006)
#6 KLACZEK - 18:04, 7 Apr 2006
Furia

Furia

heh... nie znam wegetarianina który by narzekal na swoje zdrowie. Ludzie wcale nie są mięsożercami ani drapieżnikami - a jeśli ktoś twierdzi, że tak - to proszę niech spróbuje upolować jakąś antylopę - ale bez żadnych narzędzi - własnym kłaaami i paazurami :) powodzenia.
owszem ja sama niczego nie zmienie - ale więcej by zmieniło. I dla mnie nie ma różnicy czy koń krowa czy kura - każde odczuwa bół i strach i cierpienie - nawet bardziej od niektórych z nas. Jeśli już chcecie zabijać to w humanitarnych warunkach - bo to co teraz się dzieje w rzeźniahc i transportach jest nie do przyjęcia.
#7 Furia - 18:38, 7 Apr 2006
ozone

ozone

Szkoda, że nie ma więcej takich osób jak Furia. Ludzie opamietajcie się i rzućcie mięso. Więcej szkodzi niz daje.

Furia jestem z Tobą!!!

To mówiłam ja - wegetarnianka z połtorarocznym stażem - Stringas
#8 ozone - 18:45, 7 Apr 2006
Gam

Gam

Też kiedyś nei jadłam mięsa, ale doprowadziło mnie to do takiej anemi i osłabienia organizmu, że nie chciałam ryzykować.
Prawo dżungli... Niestety...
#9 Gam - 19:49, 7 Apr 2006
KLACZEK

KLACZEK

No ja miałam to samo ;( coś paskudnego, dziewczyny jeśli nie chcecie jeść mięsa to koniecznie pogadajcie z dietetykiem który wam powie co i jak, nie jestem przeciwniczką wegetarianizmu o nie nie ;) wszystko mozna byle z wolna i z ostrożna ;)
#10 KLACZEK - 20:03, 7 Apr 2006
Dark_Elfka

Dark_Elfka

ozone tak rzuccie mieso rzuccie mleko bo krowe sie wyzyskuje, rzuccie jajka bo kury sa zmuszane do skladania zbyt duzych duzych ilosci jajek, a warunki na fermie brrr... rzucie salate bo ta nawet nie rosnie w ziemi tylko jest flancowana, rzuccie soba o sciane bo z naszej winy tyez dzieje sie wiele zlego.

Furia. Czlowiek nie jest drapieznikiem fakt, jest osobnikiem roznozernym. Startował w pradziejach od korzonkow roslinek i padlych zwierzatek podbieranych drapieznikom. potem sam zaczal na nie polowac a potem chodowac.

a roslinki? zeby bylo ich wiecej sa modyfikowane genetycznie co tez dla ludzi wydaje sie złym, gdyby nie to nie starczylo by gruntow a wydajnosc bylaby mniejsza...

tak źle tak niedobrze... wegetarianizm nie jest zły, ma swoje plusy, ale ma tez minusy. Zreszta wszystko jest takie samo na tym swiecie.

konkluzja: robta co chceta.

mowil miesozerca i sadysta przyczyniajacy sie do kleski swiata ;]
#11 Dark_Elfka - 20:04, 7 Apr 2006
Furia

Furia

Dark_Elfka - heh.. widzę że nie dokońca zrozumiałaś przesłanie - nie podejmuję się zwalczania zła świata. Raczej boli mnie C I E R P I E N I E (nie wiem jak bardziej to wyraznie powiedziec zeby dotarło) niewinnych stworzeń. Roślinki moja droga nie mają ukladu nerwowego nie czują, nie mają także świadomości. A zwierzęta w tym i my mają to wszystko - jak bardzo by się zmienił Wasz pogląd na to wszystko - gdybuyście sami zobaczyli co się w rzeźni dzieje. Jeśli by się nic nie zmieniło to znaczy że jest z Wami coś nie tak - hmm może przyjemność z cierpienia innych. Chcecie jeść mięso ok - tylko przy mordowaniu zachowujcie humanitarność - inne zwierzęta nie znęcają się nad swoimi ofiarami - i to je wywyższa nad ten żałosny, przeklety podgatunek - ludzi znienawidzonych przeze mnie całym sercem. Tak Dark_Elfka wiem ze z naszej winy dzieje się wiele złego dlatego nienawidze człowieka.
Mam gdzieś klęskę świata... tylko nie wiem jakbyście patrzyli jakby tak 100 mln ludzi dziennie w tym i niemowląt było mordowanych w okrutny sposob i w strasznych warunkach, często na żywo obdzieranych ze skóry... :(
#12 Furia - 21:34, 7 Apr 2006
KLACZEK

KLACZEK

Bardzo mnie zabolało to co teraz napisałaś
Z tego wnioskuję że uważasz, że jeżeli ktoś je mięso to jednocześnie jest krwiożerczą bestią której nie rusza to że zwierzęta cierpią i niby mamy czerpać przyjemnośc z tego. Poza tym piszesz że mamy zachować humanitarność przy mordowaniu ale do cholery zauważ że to rzeźnicy zabijają zwierzeta a nie my użytkownicy oe ;/
poza tym drapieżnicy w przyrodzie mordują inne zwierzęta a u ludzi odbywa sie to w rzeźniach i nie generalizuj bo nie każdy rzeźnik jest zwyrodnialcem maltretującym zwierzęta :/

Jestem cholernie wrażliwą osobą i to że jem schabowego nie znaczy że jestem psychopatką która pragnie mordować :(



(Edytowane piątek 21:54, 7 kwiecień 2006)
#13 KLACZEK - 21:52, 7 Apr 2006
impos

impos

Uwielbiam się znęcać nad napastnikiem... Podchodzi i chce mnie orżnąć z kasy, zegarka, dumy a tu małe rozczarowanie...
Przyjemności mi nie sprawia jak sprowadzam go do parteru... jak stosuje technike bo to się mija z celem...
Najwięcej satysfakcji mam kiedy zaczynam wbijać mu palce w oczy, naciskać na nerwobóle, dusić... widzieć jego błaganie abym go puścił albo dobił bo ból jest nie do zniesienia....

Może jestem brutalnym mordercą... ale człowiek ma to we krwi...

Dlatego wymyślono coś takiego jak ubojnia :) Mam nadzieje, że wiesz na czym to polega...

Zwierzątka są traktowane w taki sposób, że nawet nie czują śmierci...

Są tak samo zabijane jak więźniowie skazani na śmierć...
Agonia trwa góra 3 sekundy.
A reszta zwierząt nie wie co je czeka więc nie cierpią.

Winy tu nie odgrywają Ci co zabijają.
Najwięcej zwierzęta mają cierpienia podczas (nieatestowanego) transportu do ubojni
Trasy takie trwają po kilkanaście godzin i zwierzęta padają z wycieńczenia w trasach.
#14 impos - 22:05, 7 Apr 2006
KLACZEK

KLACZEK

Wątpię czy rzeżnik który parceluje martwe zwierzę myśli: oł je jak ja lubię zadawać cierpienie, krew krew buahahaha....
Już nie róbcie z ludzi potworów, zdażają się zwyrodnialcy i ich trzeba przymknąć w więzieniach i tyle

aaaa i jeszcze jedno mój kochany piesek (kocham zwierzęta) je tego samego kurczaka kupionego w geancie co ja...czy on też jest zwyrodzialcem ;/

(Edytowane piątek 22:14, 7 kwiecień 2006)
#15 KLACZEK - 22:09, 7 Apr 2006
impos

impos

Kochany Kłaczku a pamiętasz jak się znęcałem nad parówką kiedy siekierką przypadkiem odrąbałem jej nogi zamiast głowke ?? ;]

Tak zamknijcie mnie buahahaha i need blood !! NOW *0* hiohiohiohio


#16 impos - 22:13, 7 Apr 2006
Furia

Furia

hehehehehe ale sie usmiałam na tychw Waszych teoriach ;) KŁACZKU drogi nie uważam Cie za krwiożerczą bestie. Wątpie że byłaś w rzeźni i widziałaś co tam się dzieje. Ja natomiast twierdzę że gdybys to zobaczyła i nie zrobiło by to na Tobie wrażenia to wtedy byłoby coś nie tak. Pozatym dla mnie każdy człowiek jest potworem -nawet ja.
A co do impos - ok jak chcesz to sobie wmawiaj - idzie sobie krówka mówi grzecznie dzień dobry nastawia główkę - następuje natychmiastowa śmierć. A krówka aniołek spokojna i szczęśliwa leci do nieba... heh jak dalekie to jest od rzeczywistosci... niestety bardzo duża część zwierząt nie zostaje dobita do końca - budzą się np w czasie podrzynania im gardła - mmm... sama przyjemność, nie impos ? ;)
A jeśli chodzi o transporty to ludzie zajmujący się tym w TAKI sposób - powinni siedzieć w wiezieniu - tylko ze jakos wszyscy mają gdzies to ze takie rzeczy się dzieją.
#17 Furia - 22:43, 7 Apr 2006
Furia

Furia

A ja sobie już idę, bo i tak wątpie, że kogokolwiek przekonam... więc nie warto tego tematu bardziej rozwijać bo coś sie boje ze odwrotne skutki to przynosi :(
#18 Furia - 22:45, 7 Apr 2006
KLACZEK

KLACZEK

Dziecko kochane a czy ty byłaś w rzeźni?? Tak się składa, że ja nie byłam ale widok rażonego prądem karpia w sklepie rybnym już nie raz widziałam, bardzo mi było wtedy przykro owszem ale to że go potem zjadłam to nie znaczy że jest coś ze mną nie tak. Każdy może mieć swoje zdanie ale to że uważasz wszystkich ludzi za potwory to bardzo współczuję ;/
I będe się upierać ze twoja wcześniejsza wypowiedź sugerowała że jesteśmy krwiożerczymi bestjami (a ja jestem chooolernie wrażliwa i mnie to osobiście boli)
A co do tych zwyrodnialców (rzeźników czy innych) to już niedługo będę się przyczyniać do ich obsadzania w więzieniach (studia prawnicze)
pozdrawiam ;)



(Edytowane piątek 23:29, 7 kwiecień 2006)
#19 KLACZEK - 22:50, 7 Apr 2006
Edeta

Edeta

owszem, nadal mam zamiar jeść mieso, co wiecej, jadłam i konine, i co? ukamieniujesz mnie za to ;/ to ze jem mieso to znaczy ze sie ciesze ze zwierzęta cierpią? ;/ weź nie przesadzaj, nigdy nie bedzie tak ze nagle cały świat stwierdzi że trzeba pomóc zwierzętom i przestać jeść mieso...
#20 Edeta - 00:26, 8 Apr 2006
Puchiko

Puchiko

Furia - ja powiem tyle. Nie narzucaj innym swojego zdania. W ten sposób ty też dobrze nie robisz oskarżając innych ze "są źli bo jedzą mięso". JAk jedza niech jedza. Ja nie lubie i nie jestem w stanie jesc mięsa. Ale nei narzucam innym ze oni MUSZA nie jeść. Bo z twoich odpowiedzi tylko to moge wywnioskować. Gdyby wszyscy byli wegetarianami, zwierząt byłby nadmiar a my byśmy gdzieś padli, bo jedzac roślinki zabijamy planete. W końću to roślinki utrzymują nas przy zyciu,nie?
#21 Puchiko - 11:59, 8 Apr 2006
Asuka_chan

Asuka_chan

wczoraj bylam na spotkaniu Łódzkiej Federacji Anarchistycznej ktora urządziła pokaz filmow na temat rzezni, wegetarianizmu, na temat sposobu w jaki zwierzeta sa zabijane i takie tam. I jestem pewna ze zadno z was-mowie o tych co jedzą mieso- nie wytrzymalo by 2 minut tych filmow. Jest to tak okrutne ze poprostu szkoda slow. A niektorzy ludzie jeszcze twierdza ze zwierzeta są po to zeby je zjesc..To co swojego pieska tez zjesz?
Nie chce nikowu nic narzucac bo nie jestem taka osobą. Moge tylko doradzic..poinformujcie sie troche wiecej zanim cos mowicie.
Jestem wegetarianką od 6 lat. Mam slaby organizm a jakos to zle na mnie nie wplynelo ..wrecz przeciwnie czuje sie lepiej zyjąc w swiadomosci ze nie jem trupa..ze nie jem stworzenia ktore umarlo w mekach ktore jest teraz zwykła padliną.
Nie zgadzam sie ani troche z Reni, nie wiesh co czuje weganin badz wegetarianin.
Skad jestes taka pewna ze w obojach konie nie cierpia? Widzialas to kiedykolwiek? Watpie.
No nic. Nie bede sie tu sprzeczac. MY zawsze bedziemy miec inne zdanie niz padlinozercy.
Zycze powodzenia w dalszym jedeniu martwych stwrzen. Nie wiem tak naprawde po co to napisalam ale mysle ze dla mnie to jest chore co wy mowicie nie wiedząc nic.
Ach i jesczce jedno. Jestescie tacy pewni ze mieso zawiera oddaje naszemu org. bialko tak? Mylicie sie bo bialko zwierzece jest przyswajany przez nasz organizm w bardzo malych ilosciach. My sie wrrecz miesem zatruwamy, poniewaz zwierzeta ktore sa zabijane w tak okrutny sposob tesz czuja lek i strach. Wiec wydzielają tkzw. Hormon strachu ktory przy sporzywaniu przez nas takze dostaje sie do naszego organizmu i jak zwykle toksyny nas zatruwa.
Furia-zgadzam sie z tobą w pelni. Jednak rysowac takie cos na oe..to nie jest dobry pomysl. Chyba jush se przekonalas prawda?
#22 Asuka_chan - 12:20, 8 Apr 2006
KLACZEK

KLACZEK

Wydaje mi sie że oekaki nie jest miejscem na takie dyskusje bo zrówno jedna strona jak i druga nie dojdą nigdy do porozumienia. Jedno mnie tylko dziwi. Szanuję bardzo ludzi którzy mają trochę oleju w głowie i nie ważne czy jedzą mięso czy też nie. Najważniejsze jest zachować umiar. Ludzie, jeżeli ktoś wybiera droge wegetarianizmu to jego sprawa i bardzo dobrze. Jeśli ktoś je mięso też jego wybór. I tu problemem nie jest czy jemy mięso czy tylko warzywa. Problemem jest że mamy cholernie nietolerancyjne społeczeństwo w stosunku do odmienności. Ja toleruję jak najbardziej wegetarian a moje wcześniejsze wypowiedzi sugerowały tylko (bazując na własnym doświadczeniu) że jezeli na taką dietę decyduje się dziecko w okresie rozwoju(dojrzewania) to powinno skonsultować się z dietetykiem który opracuje mu jak najlepszy i najbardziej zdrowy jadłospis. Furia, nie dziwię się że masz takie podejście do ludzi, bo po tym w jak niekulturalny i chamski sposób dyskutujecie i jakich dziecinnych, wulgarnych argumentów używacie (mówię do obydwu stron) świadczy tylko i wyłącznie o waszej niedojrzałosci. Kutwa jak ktoś je warzywa jest ok. Jak ktoś je mięso też jest ok. Jak ktoś jest czarny też jest ok. Jak ktoś jest Żydem też jest ok. Troche tolerancji kochani. Mniej agresji bo niedługo będziemy się zjadać na wzajem.
Kuniec!
Acha i jeszcze jedno.Asuka_chan nie traktuj mnie jak debila który nie rozumie co piszesz. Mam troszkę więcej latek niż ty i ja rozumiem twój młodzieńczy zapał. I to że jestes osobą wrażliwą na cierpienie jak najbardziej chwalę. Tylko boli mnie że walcząc o to żebyśmy was zrozumieli, stosujecie takie argumenty (agresywne, egzaltowane itp. itd.)

(Edytowane sobota 14:44, 8 kwiecień 2006)
#23 KLACZEK - 14:31, 8 Apr 2006
Lilynn

Lilynn

Strasznie się rozpisujecie na temat wegetariaństwa więc i ja się przyłączę. Jestem dopiero w I gim., a mięsa nie jem miej więcej od dwóch jak- na zdrowie nie narzekam, wręcz przeciwnie, chorowałam na astmę a w okresie w którym zwięrząt nie spożywam choroba jakby ustała. Co do mleka i jajek - owszem, mleka piję litry, ale w kończu odróżniamy dwa różne sposoby żywienia: wegetarianizm i weganizm, a na czym polega różnica między nimi chyba każdy wie... Zgodzę się z chęcią do ostatniej <a zaczej tej nade mną chyba> wypowiedzi Kłaczka: jeśli ktoś nie chce jeść mięsa, to niech go nie je. Jest to dla mnie istotna sprawa, ale jest kilka rzeczy ważniejszych na świecie... Co do tolerancji: nie zauważyłam nigdy, żeby ludzie nie jedzący mięsa atakowali tych drugich, czy żeby było odwrotnie: zazwyczaj na heppeningi akcji przeciw przemocy w stosunku dla zwierząt przychodzą tylko ci pierwsi, ludzie którzy lubią mięso po prostu to olewają. A szkoda... Wiem, że moja wypowiedź może być durna w stosunku do innych, ale cóż. Nie będe pisać o tym, jak dowożone są konie do rzeźni, jakie nieszczęśliwe życie mają świnki chodowane dla zabicia. Wogóle, pomyślcie sobie, że parówka to walec wycięty z tyłka krowy... A gdyby tobie ktoś wyciął kawałek szynki?
#24 Lilynn - 15:08, 8 Apr 2006
zebra14

zebra14

moja sieostra jest chora na felokotonurie ...i cale zycie nie je miesa ... ale musi brac odzywki jakies..
#25 zebra14 - 18:06, 8 Apr 2006
Furia

Furia

Hmmm... Przepraszam jeśli to co mówiłam wydało Wam się napaścią na Was - ja tam nie widzę napasci. Uważajcie że jestem świrnięta, ale jakoś nie potrafiłabym tolerować filozofii kanibala, tak samo bardzo ciezko mi jest tolerowac filozofie tych co jedzą mięso - lecz wierzcie mi że mam pełno takich znajomych - i jakoś normalnie z nimi żyje. Głupim pomysłem było rozwałkowywanie tu dyskusji - ale byłam wyjątkowo "pobudzona" pewnymi zdjęciami z rzeźni które oglądałam - więc wzmogł we mnie wstret do ludzi ktorzy to tolerują. A myślę, że sam rysunek krzywdy nikomu nie zrobił - wyraziłam przez niego poprostu moje uczucia. Jako że wydaje mi sie że burzy to atmosfere na oe (ta dyskusja) - to ja się wyłączam z niej. Natomiast może ktoś by ocenił tę marną technikę w jakiej został rysunek wykonany?
#26 Furia - 18:06, 8 Apr 2006
cutewolfie

cutewolfie

Furia> Ciekawa technika. Wydaje mi się jednak, że pozostawienie głowy konia bez żadnych cieni psuje ten obrazek.. I nie martw się, poruszyłaś ważny temat.. chodziło w końcu o cierpnienie. Zwierząt.

zebra> Współczucia. Top się nazywa fenyloketonuria, nie przyswaja aminokwasu egzogennego: fenyloalaniny, tzn. nie potrafi go przekształcać w tyrozynę i fenyloalanina gromadzi się we krwi, zaburzając metabolizm = specyficzna dieta do końca życia. Elementami, które należy w znacznym stopniu wyeliminować z jadłospisu, są produkty mięsne, ryby, jaja, ser, mleko oraz chleb.

[Nie patrzcie tak na mnie, po prostu lubię nauki medyczne ;] ]

Reni> Kochany kanibalu. Zgadzam się ;P

Hm. Dwie moje najlepsze przyjaciółki to wegetarianki. Gdybym potrafiła, pewnie sama nie jadła bym miejsca. Wegetarian podziwiam i lubię.
Nie będę opowiadać bajek typu: &#8222;nie jedzenie mięsa jest złe, wasze dzieci będą miały alergie i takie tam..&#8221; W dzisiejszych czasach modyfikowana genetycznie soja zapewnia całkowicie zapotrzebowanie na egzogenne aminokwasy. (Ma ona w sobie geny zwierząt, ale mniejsza o to) Ale proszę nas, zjadaczy mięsa, nie wyżywać od &#8222;padlinożerców&#8221; i &#8222;kanibali&#8221;, bo to nas właśnie czyli ludźmi.
O co mi idzie? Gatunek ludzki wyewoluował z roślinożerców. Ale stał na poziomie człowiekowatych i dopiero gdy nasi małpi przodkowie zaczęli polować, wykształciły się złożone procesy myślowe, które dały początek zachowaniom społecznym i człowiekowi jako takiemu. Niestety to prawda.
Zabijanie nauczyło nas myśleć. Zabijanie zrobiło nas człowiekiem.
Nie jedzenie mięsa to chwalebny wybór. Ale nie gloryfikujcie tego.


(Edytowane sobota 20:11, 8 kwiecień 2006)
#27 cutewolfie - 20:10, 8 Apr 2006
Reni

Reni

amen
#28 Reni - 21:52, 8 Apr 2006
Edeta

Edeta

Prosze mnie nie nazywać padlinożercą tylko dlatego że jem mieso bo to trąci taką samą nietolerancją jak wyzywanie gejów od ciot i pedałów. Nie życze sobie głównie z tego powodu że ja Ciebie, droga Furio nie atakuje i nie wyzywam że żresz glony ani nie każe Ci tego zaprzestać. Pozwól mnie żyć tak jak ja chce a ja pozwole Tobie.

(Edytowane sobota 22:48, 8 kwiecień 2006)
#29 Edeta - 22:47, 8 Apr 2006
Cocaine

Cocaine

Sam fakt że to wszystko przeczytałem, zmusza mnie trochę aby tez cos powiedzieć na ten temat. Wiec mówię, z tego co zapamiętałem:
-Gdy Taki wegetarjanin wypiję sobie dziennie trochę mleka... czy od raze wtedy zabija jakąs krowę czy kozę... no raczej nie. A krowa taka chodowana na mleka jest karmiona wyprowadzana na spracery no i żyje tylko dzieki ludziom.
Krowy nie skaleczycie, a dla waszego organizmu to będize kopniak jak nie wiem co.
-JAja... jedzcie ludzie jaja... Takie normalne niezapołodnine jajo, gnije i zjadają je kiedyś tam bakterie czy coś... wiec też nie za bardzo męczy się te ptaki...

Wiecie co... tak a propo przydał by się inny temat, trochę na wyrzszym poziomie... Wiecie że co 3min w laboratoriach na całym świecie ginie jakieś zwierzątko. No właśnie, A ja tu się na medycynę wybieram. Więc sam będę kroił, człowieka również, albo tylko z widoku pokrojonego w słoikch oglądał. Więc co wy na to... mniej etetyczne ?? hmmm...
A po za tym nie wiem czy wiecie ..ale istnieje takie coś jak Forum Oekaki. Kiedyś miałem adres, ale nikt tam nie zaglądał więc adres zgobiłem.

Ale wiecie jaki tutaj największy wasz problem jest... wczym sęk tki... po prostu jeden do drógiego nie mozę trofić... a i ten drógi pierwszego słucha jak by wcale... to jest problem społeczeństwa, że się nie idzie dogadać... Nawet po przedstawieniu argumentów, żadna strona nic tylko trzyma dalej swoje... nic nie dociera.
Piękna wymiana poglądów i dyskusja- to fakt!
Ale do porozumienia tu nie dojdzie, no ale mam nadzieję że dojdzie do zrozumienia.
Być innym nie znaczy być gorszym. Indywidualista, to jest to, wyłamywanie- to nie to samo, indywidualizm wynikający z własnych poglądów i zamiłowań, a nie dla celu wybicia się z grópy dla pokazania się- to jest to !

Domyślam się, ze mnie tu ciężko zrozumieć, Ale co ważniejsze.. to plis wbicie sobie do głów, nie tylko z mojej strony.

#30 Cocaine - 23:11, 8 Apr 2006
Cocaine

Cocaine

"Padlinożerca"
Wiec czy taki padlinożerca był by akceptowany przez wegetarianinów... ?? Przecierz to już nie on zabija,, tylko sprząta po kimś, nie znęca się nad zwierzami , a tylko pomaga sobie zaopartrując się w potrzebne dla organizmu skłądniki.
I czy Bakterie i mikroorganizmy które takie zgnilizny rozkładają, jak wy byście je nazwali... sadystyczne krwiorzercze porzeracze, czy ...


(Edytowane sobota 23:19, 8 kwiecień 2006)
#31 Cocaine - 23:17, 8 Apr 2006
Human

Human

Mięsu mówię definitywne NIE.
#32 Human - 13:01, 9 Apr 2006
louvemeg

louvemeg

Cutewolfie - pięknie powiedziane.

Jestem mięsożercą.
Po moim szczurze rozpaczałam tygodniami.

Do czego piję? Mięsożercy nie są potworami i padlinożercami. Mój organizm akurat nie nadaje się do wegetarianizmu :( Przetestowałam... A niektórych rzeczy nie da się zmienić, niestety...
#33 louvemeg - 17:18, 9 Apr 2006
Furia

Furia

Edeta, sroki ale to nie ja nazwałam Cie padlinożercą. I Ciebie nie wyzywałam, więc prosze nie miej do mnie takich pretensji...
cutewolfie - dziękuje za ocenienie rysunku :) Gdybym ja jeszcze potrafiła sensowanie cieniować...
#34 Furia - 21:24, 9 Apr 2006
Lilith_vampire

Lilith_vampire

widze ze porzadny wywod sie zrobil na ten temat, ale takie tematy zawsze wzbudzaja kontrowersje...organizm czlowieka sposrod 20 aminokwasow potrzebnych do syntezy bialek produkuje tylko 11 to znaczy ze z pokarmem musimy dostarczyc pozostale 9 w ktorych znajduja sie takie ktorych nie ma w roslinach albo sa w szczatkowych ilosciach, dlatego ulozenie diety dla kogos kto nie je miesa jest bardzo trudne i powinien to zrobic lekarz, bo ukladanie sobie diety bezmiesnej na wlasna reke moze sie skonczyc bardzo zle. Nie chce przez to powiedziec ze nalezy codziennie jesc miesa kilogramami, sama jestem przeciwna okrutnemi traktowaniu zwierzat, ale przeciez nie wszystkie rzeznie tak wygladaja, a poza tym w dziesiejszych czasach to jest tak ze parowki robi sie z papieru toaletowego takze w sam raz nawet i dla kogos kto nie je miesa ;] smutna prawda ale jest jet bardziej szkodliwa dla nas niz fakt ze jakas krowa ktora jemy zostala niehumanitarnie zabita, a co z kielbaskami ktora po straceniu terminu waznosci sa myte ludwikiem i wykladane spowrotem na lady? mysle ze to sa lepsze powody jesli juz koniecznie chce sie je miec...
#35 Lilith_vampire - 22:24, 9 Apr 2006
Zethius

Zethius

... a wiecie ze przy tym rysunku byly najdluzsze posty jakie widzialem?? XD
#36 Zethius - 23:59, 25 Jun 2007 - Last changed: 00:00, 26 Jun 2007
NekomataYumi

NekomataYumi

UWAGA! Wypowiedź skierowana nie tyle do autorki czy samych wegetarian,ale do ogółu..I nie..NIE po to,żeby komuś dokuczyć,od mam wredny sposób wypowiadania się wiec na początku ostrzegam,żeby się nikt nie zdziwił.
_______
Oj...Naoglądali się filmów...zdjęć...a pewnie nikt nie był przy uboju,sam nawet biednego karpika na święta nie zabijał i jeśli powiem,że to zwykły brak myślenia oburzanie sie na mięsożerców to znów ktoś wytknie MOJE niedoinformowanie czy brak doświadczeń. Tak tak...jesteśmy wszyscy bardzo źli,ale nie gorsi od zwierząt-najpierw się dowiedz do czego te są zdolne,jeśli jest ktoś (tak..to JEST pytanie retoryczne)nie dostrzegający podobieństw sam jeszcze niewiele widział. Wąskie horyzonty...Jak te dzieci bawiące się w nazizm a nie zdające sobie nawet sprawy skąd się tak naprawdę wziął.Zjeść własnego psa czy inne zwierzątko "domowe"?Z jakiej racji?To mój podopieczny,nie skrzywdzę istoty która jest mi bliska nawet jeśli (TAK!) jestem krwiożerczą psychopatką. Czemu? Bo widzę i myślę,a tym samym jestem w stanie ocenić istotę jako przyjaciela..,wroga..,potencjalna ofiarę...(nie..dziękuję...ludzkiego mięsa nie chcę a dopiero po spożyciu takowego można by mnie nazwać kanibalem).Nie popadać w skrajności...Czy ja wam coś karzę? Nie...Bo i po co. Mamy wolny kraj...Ale od tak piszę bo temat nawet ciekawy,może komuś to da do myślenia,może ktoś będzie miał podobne zdanie,a może ktoś sie jeszcze bardziej oburzy?,zirytuje?,przestraszy?,może nawet popłacze,ale... "LIFE IS BRUTAL!"I dobrze pamiętać,że nigdy nie dogodzi się wszystkim naraz. :3 I mała złota myśl na podsumowanie...jeśli ktoś ma koszmary i nie może patrzeć na parówkę bo widzi upuszczanie żywcem krwi wiszącej do góry nogami na haku śwince to rety...niech jej nie je,ale niech też nie liczy na współczucie społeczeństwa inne niż "jak Ci nie smakuje to może zjem za Ciebie?" Tak czy owak...NIE! TO NIE JEST WRAŻLIWOŚĆ!Siedzenie przed monitorem i biadolenie o zwierzątkach pozostając obojętnymi na o wiele cięższą problematykę to tylko EMO. Spacer do kościoła i spowiedź to też tylko ucieczka przed własnym sumieniem. Właściwie są trzy wyjścia..;1)zaakceptować2)przestać truć innym gitarę i zacząć coś robić w sprawach które jakże dogłębnie ranią nasze uczucia,3)przykładowo iść się powiesić jeśli wiesz co mam na myśli...aha...jeszcze ulubione przez nastolatki w burzliwym okresie dojrzewania 4)oburzyć sie i robić dalej po swojemu manifestując jedynie czasowego doła,bo przecież nikt tego nie rozumie,a w ogóle to nie mówcie mi co mam robić i przestańcie szufladkować.oj ludzie...dorośnijcie szybciej,proszę...bo jak tego nie zrobicie to społeczeństwo nigdy nie "dorośnie" i nadal wszyscy będziemy robić sobie pod tylki a w sumie siedzieć w jednym bagnie.
Dodam jeszcze małą dokuczliwość dla tych którzy chcieli by mi nawytykać żebym sobie poszła jeść padlinkę i nie czepiała się innych...wiec...TEŻ NIE JEM MIĘSA! Główny powód? Solidarność z Przyjacielem który jest wegetarianinem ładnych parę lat. Pozdrawiam.
#37 NekomataYumi - 06:56, 14 Nov 2007
Furia

Furia

Hehehe :) Spoko spoko, nie ma co się martwic o to ze ktos tylko mocny przed kompem, już ten kto wystarczajaco dojrzały i z wyrobionym przez doswiadczenie spojrzeniem na życie robi co może w rzeczywistosci w imie swoich idei. Jeśli chodzi o podejscie do tych co jedza mieso - nie jest to absolutnie podejscie negatywne, raczej podejscie jak do malego dziecka - prosze sie nie oburzac :). Jak kazdy człowiek uważam że moje własne racje są słuszne, a co najwazniejsze jest to rodzaj racji ktory nikomu krzywdy nie wyrzadza - i to moj priorytet.
Troszke nie rozumiem Twojej postawy jesli chodzi o to ze nie jesz miesa z powodu solidarnosci z przyjacielem, no ale niestety nie wszystko w swiecie zrozumiem, a kazda istota ma prawo do zycia po swojemu.

A jesli chodzi o rysunek - bo nie wiem czy kogos to interesuje - przez rysowanie upuszczam nadmiar emocji zwiazanymi z roznymi sprawami, wiec nie jest to apel typu "nie jedz miesa bo zwierzatka cierpia" - jest to poprostu zwykle wyladowanie sie :)

PS. Nie jest tak źle widziałam o wiele wredniejsze sposoby wypowiadania sie :D
#38 Furia - 04:04, 16 Nov 2007 - Last changed: 04:10, 16 Nov 2007
NekomataYumi

NekomataYumi

Nie tyle samą bierność mam na myśli ile to,że krzywda zwierzątek nie jest największą tragedia naszego świata. Przykładowo..ochrona środowiska;segregowanie śmieci-tak,skupianie sie na ratowaniu za wszelką cenę ginącego gatunku jakiejś górskiej roślinki-nie.Ludzie sie rozmnażają,rozprzestrzeniają,jedzą i wydalają...itd.itd. i czy to jest złe? Ani złe ani dobre,od nie tyle lepszy ile w sumie silniejszy gatunek i nie przez kły czy pazury ile przez wiedzę i inteligencję,wiec jestem przeciwko szerzeniu fanatycznych czy tylko pozornie nieszkodliwie ukierunkowujących przekonań,ale stanowczo za edukacją."Nie żałuj róż, gdy płonie las" życie jest brutalne a właśnie taka róża widzi mi sie konik na haku.Robiąc zbiórkę na jedno chore dziecko tym bardziej przymykamy oczy na wszystkie te o których nikt nie powie,a przyczyniamy sie do bogacenia jednostek. Mądrzej było by zainwestować w badania,laboratoria. Od okruszek brutalnej prawdy na który nikt nie chce patrzeć. I przepraszam,ale porównywanie mnie w tej sytuacji do dziecka jest zwyczajnie poniżające.Taki chrześcijański nawyk "litowania sie",pobłażliwego traktowania który rozprzestrzenił sie bez względu na wiarę czy osobiste przekonania. I czy Ci najbardziej "pokorni" nie okazują się być najbardziej wyniosłym? Nie dlatego ludzie nadal jedzą mięso bo nie zdają sobie sprawy z tego czym jest to opłacone,ale z własnego wyboru. Tak..świadomego (nawet jeśli nie płaczą nad każdym kotletem przed zjedzeniem go). I wielu jest ludzi którzy nie tylko zabili by zwierzątko,ale zjedli ludzkie zwłoki gdyby to miało uratować ich od śmierci głodowej.Odmawiając sobie miesa może nie poumieramy wszyscy od razu,ale w którymś z kolei pokoleniu nastąpią szkodliwe zmiany genetyczne,zwyrodnienia..A nawet nie patrząc tak daleko;każdy jest inny. Jak powyżej już zostało wspomniane chyba przez dwie Osoby nie każdemu to wyjdzie na zdrowie.
Co do mojej "diety"... nie tyle chodzi o sam w sobie fakt solidarności ile o gest w stosunku do Osoby o ciekawych poglądach,bo otwarta na odmienne zdanie jestem,tylko pytanie czy dana Osoba będzie w stanie powiedzieć coś na tyle przekonywującego żebym ją poparła.Mieć własne zdanie i umieć go bronić to jedno,ale nie popadajmy w skrajność bo rzeczywistość sie zmienia i w raz z nią powinna być tez w mniejszym czy większym stopniu elastyczna nasza ocena i wnioski.

Co do rysunku - wyładowywanie emocji... Tak czy owak forma przekazu...I tu na dobra sprawę nikt nie ma prawa się czepiać,bo każdy czuje co innego na widok danego obrazu,a +18 jest wiec krótko mówiąc jak ktoś nie chce oglądać to nie musi. Ale przydał by się właśnie taki komentarz na sam początek. Myślę,ze praca mogła by być dzięki temu od razu inaczej odebrana,bo sama w sobie całkiem ciekawa kompozycyjnie i chociaż technika niezbyt czysta,trochę nieczytelna swoje zalety WŁAŚNIE DZIĘKI TEMU ma. I tu da się dostrzec co wzbudziło takie kontrowersje...może nie sama praca ale hasło. Na marginesie,że to liternictwo psuje efekt od strony technicznej..(szczególnie "Ł" i "Y")Może trochę zmienić/dopracować czcionkę? Chociaż to tylko sugestia. Tak czy owak ten szczegół chyba najbardziej przyczynił sie do odbierania pracy jako ataku a przysłonił tło,które chyba miało być przecież głównym tematem,w innych okolicznościach za pewne budzącego współczucie i inne może smutne,ale raczej nie agresywne uczucia. Tu jest zaleta i za razem wada takiego przekazu - nieporozumienia. Oczywiście w przypadku słowa jest tak samo,ale może w mniejszym stopniu. Zostawiając sam obraz odbiorca raczej będzie czuł,potem myślał...ale skojarzeń może być o wiele więcej niż po ukierunkowaniu ich choćby jednym słowem. Wiec czy efekt zamierzony czy nie..z krótkimi hasłami jest dość śliska sprawa.
Tak czy owak. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszej twórczości.
#39 NekomataYumi - 05:24, 17 Nov 2007
Furia

Furia

No ja właśnie nie przepadam za podejściem ratowania całego świata kosztem jednostek. Kojarzy mi sie to z podejściem władcy państwa który wysyła setke ludzi na wojne by "ratowac" swoj kraj, nie obchodzi go ze jednostki zginą. Osobiscie wolałabym żeby w przeciągu lat jakiś gatunek wyginął (nawet ludzi), ale bez cierpienia pojedynczych członkow owego gatunku. I nie chciałabym porównywać zwierząt do roślin, rośliny nie cierpią, przynajmniej nie w taki sposób jak my-zwierzęta - świadomie. Nie mogę i nie chce się pogodzic z cierpieniem - obojętnie czy psa, człowieka, konia czy myszy - odczuwanie bólu (i fizycznego i psychiczneg) moim zdaniem istnieje po to żeby wiedziec czego unikac, a nie zeby wykorzystywac przeciwko innym. Ja akurat jestem niewierząca, i to przeciwniczka kościoła ale w sumie to nic nie zmienia - nie miałam na uwadze ponizania kogokolwiek - zreszta dziecko to nic ponizajacego - raczej ktos wierzacy we wspanialosc siwata.

Chce jeszcze zauwazyc ze jednak naprawde wiele ludzi nie jest do konca swiadoma czym mięso jest opłacone - i tutaj mowie juz o warunkach panujacych w wiekszosci rzezni, nie przestrzeganiu zasad tak samo przy samym uboju jak i przy transporcie - i malo kto chce byc tego swiadomy. I tu jesli juz mam cos przekazac - to nie okrzyk "nie jedz miesa!" tylko "stop okrucienstwu!" - mord moze byc dokonany w humanitarny sposob, paradoksalnie mysle ze sama smierc jest lepsza od cierpienia które aktualnie w ubojniach jej towarzyszy. A co do do wartości zdrowotnych mięsa - jest tak samo dużo dowodów za jak i przeciw - ja jestem przekonania, że raczej wgetarianizm nam nie zaszkodzi - jestesmy wszystkożerni a nie miesozerni. Ale nawet jesli mialoby szkodzic, i mialyby nastapic zmiany genetyczne - nie martwi mnie to jakos wyraznie - jak juz pisalam wyzej istotniejsza dla mnie jednostka niz gatunek - a i tak nic nie trwa wiecznie ;)

Dziękuję za ocene pracy, co do napisu muszę przyznac absolutną racje.
Równiez serdecznie pozdrawiam!
#40 Furia - 20:12, 18 Nov 2007
kourinthellama

kourinthellama

To ja tylko powiem, że byłam półtora roku wegetarianką, z tego rok weganką i moje zdrowie poszło w cholerę. Miałam dietę ustalaną z dietetykiem, żebym dostawała wszystkie mikroelementy i witaminy, miałam regularne badania lekarskie i wychodziło, ze wszystko jest cacy, jednak nie miałam energii i cera mi się bardzo łatwo psuła, nie wspominając o tym, że alergie mi szalały, bo jestem uczulona na soję i wiele warzyw i grzybów, a coś musiałam jeść. Cisnęłam to w kąt i od razu minęły problemy. Sądzę, że to wszystko zależy od czlowieka.

Nie mniej jednak zgadzam się z tym, że warunki przechowywania i ubijania zwierząt są niehumanitarne i że trzeba protestować, żeby cos się w tym zmieniło. Nie sądzę, żeby to się stało; niedawno tutaj czołowi kucharze i osobistości telewizyjne próbowali rozkręcić akcję przeciwko masowym ubojniom i zostali zdeptani przez supermarkety typu Sainsbury's czy Tesco. Bo prawda jest taka, że kto ma kasę, ten ma rację.
#41 kourinthellama - 16:39, 20 Apr 2008
cherry

cherry

Tak patrząc na ten obrazek stwierdzam, że tak, głodna. A tak krew tylko dodaje mi apetytu. ; >

Moim zdaniem wegetarianizm to dziwactwo, ale to tylko moje zdanie. Powinno się zacząć od tego, że ludzie cierpią i są zabijani na wiele gorszych sposobów. Ludzie mają bardziej rozwinięty umysł i cierpienie boli ich o wiele bardziej. Zwierzęta boli to jedynie fizycznie. To może ktoś zacznie akcję przeciw gwałtom i morderstwom, co?
Zwierzęta są po to, żeby je jeść. Gdyby nikt nie jadł mięsa, to zwierząt byłoby więcej niż ludzi i w końcu to Ci, którzy tak pragną je chronić zostaliby przez nie zjedzeni.
#42 cherry - 18:08, 20 Apr 2008
Furia

Furia

:D:D Hmm nie no bo oczywiscie nikt nie walczy przeciwko gwałtom i morderstwom xD xD To było dobre ;)
A zaczynając od tyłu nie wiem czy wiesz ale na mięso są prowadzone takie specjalne hodowle, no i ogólnie fantazjując sobie - gdyby ludzie nie jedli mięsa tych hodowli by nie było ;) (pozatym musze znaleźć jakieś wygłodniałe stado krów i je poczęstować swoją osobą ^^).
"Zwierzęta są po to, żeby je jeść" - no to widzę opinię prawdziwej Pani Świata :) Ale oho tutaj niespodzianka - słuchajcie też jesteśmy zwierzętami, a nawet powiem szczerze ssakami - niezłe nie? Dalej już może tak nie ironizując powiem jeszcze, że wystarczy poznać i zrozumieć inne gatunki, żeby stwierdzić że nie cierpią jedynie fizycznie, chociaż i ten rodzaj cierpienia jest wystarczająco nie do zniesienia. A tu ładne zdanie napisałaś "cierpienie boli ich o wiele bardziej" - tak jest, strasznie mnie boli cierpienie innych niewinnych, i o to wlasnie chodzi. Dobrze, że na świecie troche dziwaków chociaż jest :)
#43 Furia - 18:52, 20 Apr 2008
cherry

cherry

Wiesz, z tą "Panią Świata" to trochę nie na miejscu, ale nie gniewam się. Wiesz, Furia, ja miałam na weterynarię iść, bo zwierzęta osobiście kocham i rozumiem, mam do zwierząt odpowiednie podejście, że tak powiem, ale to, że ludzie nie będą jedli mięsa nic nie zmieni.
Hodowle są, hodowli by nie było, ale teraz i tak nie jemy zwierząt _tylko i wyłącznie_ z hodowli, ale też często dziczyznę. O tym mówiłam.
Oczywiście nie uważam, że wszystkie zwierzęta są do jedzenia, ale takie mniej przydatne, które tylko zajmują miejsce na ziemi i do niczego większego się nie przyczyniają, to raczej oczywiste, że są do zjedzenia.
Wegetarian nie potępiam, nie zwalczam, żeby nie było niedomówień. Jestem bardzo tolerancyjną osobą, a tutaj jedynie wyrażam swoje zdanie. Żeby nie było niedomówień. ; )
#44 cherry - 19:24, 20 Apr 2008
Furia

Furia

Nie bardziej nie na miejscu niż stwierdzenie że zwierzęta są po to żeby je jeść ;) Nie ma żywego istnienia na ziemi które się urodziło tylko po to żeby było zjedzone, co znaczy mniej przydatne a bardziej przydatne? Każde stworzenie jest przydatne dla swojego gatunku, tak jak i my. To, że nam przeszkadza jakiś gatunek i nie pomaga, to nie znaczy że dla świata jest nieprzydatny. Owszem możemy twardo powiedzieć: prawo dżungli! Ale chyba właśnie to my mamy tak wielce rozwiniętą świadomość i rozum, i nie musimy się ograniczać tylko do tego okrzyku, wręcz powinniśmy spojrzeć ponad niego.
No ale tak w ogóle obrazek bije raczej do niehumanitarnego uboju zwierząt w rzeźni, niż do próby zmiany diety ludzkości. Bo do tego drugiego licze ze moze pod koniec życia naszego gatunku dojdziemy, chociaż bardzo możliwe że się przeliczę... Cieszę się bardzo, że tolerancję wysoko stawiasz, oby więcej ludzi z takim priorytetem, ponieważ każda żywa istota ma prawo do swojego życia, obojętnie jaki to gatunek, jaka orientacja seksualna czy kolor skóry :)
#45 Furia - 22:24, 20 Apr 2008
cherry

cherry

No i może masz rację, choć jest tak, że ludzie - w tym ja - czasem tej przydatności nie zauważają. Co do niehumanitarnego uboju - to akurat jest coś, o co można walczyć, bo chyba raczej nikt nie chciałby umierać w takich warunkach. A tolerancja... Hm. Drugie lub trzecie miejsce w mojej piramidzie wartości. ; ) Bo jest ważna, a w moim życiu odgrywa dużą rolę.
#46 cherry - 02:11, 21 Apr 2008
Lelentayne

Lelentayne

Ładna głowa konia, tak mysle :) Tamte co wisza (niestety) troche takie jakies przykrutkie :) Ale rysunek wmiare ladny... Jestem chyba jedyna osoba ( albo prawie) ktora napisala cos o rysunku a nie o prawach zwierzat no coz;] ja sie nie dolaczam :)
#47 Lelentayne - 15:42, 29 Apr 2008
Furia

Furia

dziękuje za komentarz, moga sie wydawac przykrotkie przez to ze maja nogi obciete, ale w sumie moze i faktycznie nie sa idealne jesli chodzi o proporcje. jeszcze raz dzieki za opinie ;)
#48 Furia - 19:07, 29 Apr 2008
Lelentayne

Lelentayne

ok nie ma za co :)
#49 Lelentayne - 20:43, 29 Apr 2008